sobota, 29 kwietnia 2017

128. - "Anioły Istnieją naprawdę"


Anioły Istnieją naprawdę
Zaskakująca prawda o aniołach i ich roli w naszym życiu
Ptolemy Tompkins, 
Tyler Beddoes

            
„W aniołach jest coś, co sprawia, że ludzie nie potrafią o nich zapomnieć.”

Wizerunek aniołów i podejście do nich zmieniały się na przestrzeni wieków wielokrotnie. Były takie czasy, że obawiano się o nich mówić, gdyż uznawane było to za arogancję. Jedynie uznane autorytety, najczęściej z kręgów chrześcijańskich, mogły wyrazić swoje zdanie na ten temat. Pisał o nich św. Augustyn, św. Tomasz z Akwinu czy Mistrz Eckhart a w późniejszych wiekach pojawiały się też w literaturze u Szekspira, Goethego czy Dantego. 

okładka oryginału
źr.zdjęcia: amazon.com
Dziś wiedza o aniołach jest coraz bardziej popularna, co widać po licznych publikacjach i książkach. Z reguły dominuje w nich wizerunek słodkiego, przyjaznego anioła, który zawsze jest gotów przyjść nam z pomocą. Istnieje wiele dowodów na obecność tych skrzydlatych boskich posłańców w naszym życiu w postaci niezwykłych wydarzeń, których nikt nie jest w stanie racjonalnie wytłumaczyć. Wokół jednego z takich przypadków toczy się treść książki pt.: „Anioły Istnieją Naprawdę”.

O tej historii było głośno dwa lata temu, także u nas, w Polsce nie tylko ze względu na dramatyczną sytuację ale także na niecodzienne zdarzenie ocierające się o cud. 

„Gdyby Jennifer skręciła niecałe pół metra wcześniej, uderzyłaby w skupisko małych drzew, wystarczająco dużych, żeby zatrzymać jej samochód, a jednocześnie na tyle małych, żeby zrobić to delikatnie i nie wyrządzić krzywdy żadnemu z pasażerów.”

źr.zdjęcia: fox13now.com
6 marca 2015 roku doszło do tragicznego wypadku na moście Spanish Fork. Jennifer Lynn Groesbeck wracała do domu razem ze swoją osiemnastomiesięczną córeczką Lily, która była przypięta pasami w foteliku samochodowym. Z niewiadomych przyczyn, nagle Jennifer skręciła w prawo, tuż przed wjazdem na most i wpadła z autem do rzeki. Ona zginęła na miejscu. Mała Lily ocalała. Przez kolejne 14 godzin wisiała do góry nogami, mając pod sobą nurt zimnej rzeki przetaczającej się przez samochód. 

źr. zdjęcia: strefatajemnic.onet.pl
Ratunek przyszedł około południa następnego dnia, gdy pewien wędkarz zauważył w rzece pojazd. Powiadomił on policjantów, którzy ruszyli na ratunek. Dzięki ich dzielnej akcji mała Lily została ocalona. Gdy emocje opadły, wszyscy zgodnie stwierdzili, że słyszeli kobiecy głos wołający o pomoc wydobywający się z wnętrza pojazdu. Jednak oprócz dziecka była tam tylko nieżyjąca już Jennifer. Czyżby to duch matki ocalił życie Lily? 

- Czy kiedy byliście w rzece, słyszeliście głos? - zapytał. Przez chwilę nikt się nie odzywał, a jego słowa niezręcznie zawisły w powietrzu.

Pierwszy odezwał się Harward.

- Ja słyszałem.
- Ja też - odparł DeWitt
- I ja - powiedział Warner.

Tyler Beddoes i Ptolemy Tompkins
źr. zdjęcia: www.theblaze.com
Jednym z tych policjantów był Tyler Beddoes, którego los zetknął z Ptolemy Tompkinsem. 

Ptolemy Tompkins przez dziesięć lat pracował dla magazynu „Angels on Earth”, czasopisma z inspirującymi historiami, które powstało w 1949 roku. Jego redaktorką do dziś jest Collen Hughes, która obecnie jest żoną Ptolemy’ego. To za jej sprawą doszło do spotkania tych dwóch panów, którzy z czasem zaprzyjaźnili się ze sobą. Ich rozmowy zaowocowały książką „Anioły istnieją naprawdę”, w której poznajemy dokładniej szczegóły wypadku, jego okoliczności i dalsze losy policjanta.

Ten motyw przewija się przez całość i wypełnia co drugi rozdział. Naprzemiennie są one wypełnione informacjami na temat aniołów i kontynuacją opowieści o życiu dzielnego policjanta. Z każdą częścią zyskujemy coraz pełniejszy obraz osobowości Tylera, jego kariery zawodowej, charakteru oraz poznajemy jego dalsze losy. 

„W świecie zdominowanym przez kłótnie i przemoc, w którym nikt się z nikim nie zgadza, a jazgot tych nieporozumień wszystkich nas jeszcze bardziej pogrąża w rozpaczy i dezorientuje, mamy możliwość spotkania z czymś, co w jednej chwili kładzie temu kres, uciszając martwe, nijakie i bezwartościowe spory między głosicielami różnych poglądów.”

źr. zdjęcia: archiwum.radiozet.pl
Książkę czyta się jak dobrą powieść, gdyż narracja jest płynna, wartka i przystępna. Wciąga swoją fabułą i dostarcza wiele informacji o aniołach. Nie jest ona przesłodzona opisami cudownych wydarzeń lecz przekazuje dowody na ingerencję anielską w sytuacjach, które trudno wytłumaczyć. Wypadek na moście Spanish Fork jest jednym z wielu takich zdarzeń, w których wyraźnie zaznaczyła się działalność pozaziemskich sił. 

Główny wątek dotyczy wydarzeń na moście Spanish Fork i dalszych losów Tylera Beddoes’a uzyskanych podczas rozmów autora z nim i jego rodziną. Ocalenie małej Lily to tylko jeden z wątków. Poza nim możemy bliżej przyjrzeć się różnym faktom, które autor przytacza w kolejnych rozdziałach skłaniając do zastanowienia się nad obecnością i rolą aniołów w naszym życiu. 

Dzięki relacjom z rozmów z Tylerem mamy okazję prześledzić fakty z jego życia poprzedzające dramat na moście i przyjrzeć się okolicznościom zdarzenia. Tyler opowiada o swoich przeżyciach, trudach pracy w służbie policjanta, sprawach, które miały na niego ogromy wpływ a także o swoich wątpliwościach, frustracji i emocjach.

Najczęściej nasza wiedza o jakimś wydarzeniu ogranicza się do tego, co usłyszymy w mediach lub przeczytamy w prasie. Są to suche informacje dotyczące danego faktu i na tym nasza wiedza się kończy. To sprawia, że nie umiemy zintegrować się z bohaterami danego zdarzenia i poczuć ich emocji. Książka „Anioły Istnieją Naprawdę” stwarza taką możliwość i z tego powodu jest ona autentyczna i szczera. Nie jest to typowy materiał o aniołach. Wiedza o nich ma charakter uzupełniający całość. Poprzez liczne przykłady autor uświadamia, że obok naszej ziemskiej rzeczywistości istnieje duchowy, anielski świat, który jest prawdziwy i realny, nawet jeżeli nie zdajemy sobie z tego sprawy i w niego wątpimy. 

„Są to najpotężniejsi i najbardziej olśniewający przedstawiciele niewidzialnego świata, duchowego wymiaru, w którego istnienie wielu dzisiaj nie wierzy.”


Książkę można kupić w sklepie:


Wydanie: I
Rok wydania polskiego: 2017
Rok wydania amerykańskiego: 2016
Oprawa Miękka ze skrzydełkami
Liczba stron 232
Format 13.5 x 20.5 cm
Redaktor prowadząca: Aneta Bujno
Redakcja: Juliusz Poznański
Tłumaczenie Katarzyna Dumińska
Korekta: Justyna Tomas
Projekt okładki: Łukasz Werpachowski
Zdjęcie na okładce: © wragg (istockphoto.com)
Skład: skladigrafika@gmail.com
Wydawnictwo Samsara
Tytuł oryginału The Proof of Angels

czwartek, 13 kwietnia 2017

Dwie nowości


Dziś dotarły do mnie dwie nowości z Wydawnictwa Illuminatio "Współczucie klucz do wszystkiego" oraz "Anioły istnieją naprawdę."  , z których się ogromnie cieszę. Poniżej krótkie notki redakcyjne a obok link do mojej recenzji.

"Współczucie klucz do wszystkiego"  to znakomity, praktyczny i niezwiązany z żadnym wyznaniem poradnik, dzięki któremu można tak przetransformować sposób interakcji z otaczającym nas światem, by wzmocnić relacje z innymi ludźmi, wieść wypełnione pokojem życie, a nawet rozpoznać swój życiowy cel. Książka zawiera praktyczny zbiór ćwiczeń i medytacji, dzięki którym zaczniesz żyć w pokoju ze światem oraz nauczysz się pielęgnować w sobie takie emocje jak empatia i współczucie. Dzięki temu zdobędziesz umiejętność aktywnego słuchania swoich bliskich, a co z tym idzie, większego zrozumienia. [moja recenzja]

"Anioły istnieją naprawdę" to zbiór prawdziwych historii, które są dowodem nie tylko na istnienie aniołów ,ale także ich wpływ na nasze życie. Wspaniały reportaż o tym, że granica między światem realnym a duchowym jest cieńsza niż mogłoby się wydawać.

W marcu 2015 roku świat obiegła informacja o tragicznym wypadku samochodowym, który cudem przetrwała półtoraroczna dziewczynka. Jej matka straciła kontrolę nad pojazdem, który przewrócił się i wpadł do rzeki Utah. Wrak auta był do połowy zanurzony w rwącej, lodowatej wodzie aż przez czternaście godzin. Czterech funkcjonariuszy, którzy jako pierwsi dotarli na miejsce wypadku, słyszało z samochodu krzyk kobiety: „Pomóżcie mi!”. Po wydobyciu auta z rzeki okazało się, że kobieta nie żyje. Jak wykazała sekcja, zginęła na miejscu. Czyj głos uratował życie dziecku?

To pozazmysłowe świadectwo dowodzi, że granica między światem realnym a duchowym jest cieńsza niż mogłoby się wydawać. Autorzy nie tylko w zajmujący sposób przybliżają nam niezwykle interesujący temat aniołów, ale także pozostawiają pokrzepiające przesłanie: „Nie jesteś na tym świecie sam”. [moja recenzja]

środa, 5 kwietnia 2017

127.- "Świadome otrzymywanie"


"Świadome otrzymywanie"
Wreszcie Wszechświat ma jakiś sens!
Melody Fletcher

          
„Gdy się budzimy i zaczynamy grać świadomie w grę, możemy wybrać, aby żyć nowymi pragnieniami do woli, zamiast jedynie mieć nadzieję, że pewnego dnia się urzeczywistnią.”

O Prawie Przyciągania napisano wiele poradników, artykułów, wygłoszono liczne prelekcje i zorganizowano szkolenia uczące wykorzystywania zasad tworzenia własnej rzeczywistości. Jest to jedno z odwiecznych praw Wszechświata, które mają wpływ na nasze życie. Mówi ono, że przyciągany do naszego życia to o czym myślimy, stąd podstawą tej metody są afirmacje i zmiana sposobu myślenia. Jednak jeżeli prawdą jest, że sami odpowiadamy za swoje życie i mamy wpływ na to, co pojawia się w naszym świecie fizycznym, to dlaczego doświadczamy tego, czego nie chcemy? Dlaczego wokół nas jest tyle nieszczęścia, bólu i cierpienia? Co powoduje, że nie żyjemy w dostatku, szczęściu i zdrowiu? Jakie błędy popełniamy? Odpowiedź na te i inne pytania oraz wątpliwości znajdziemy w książce pt.:„Świadome Otrzymywanie.”

źr. zdjęcia:
www.deliberatereceiving.com
Melody Fletcher jest specjalistką w zakresie Prawa Przyciągania, coachem i mentorką pomagającą ludziom odkryć ich prawdziwe pragnienia i skutecznie wykreować rzeczywistość. Prowadzi bloga, na którym dzieli się zabawnymi poglądami. Ma odmienne podejście do Prawa Przyciągania, negujące wszelkie dotychczasowe metody i techniki manifestowania pragnień. Swoje podejście do tego zagadnienia i nowe spojrzenie prezentuje w swojej książce, która jest efektem jej własnych doświadczeń. Pierwsze słowa jakimi wita czytelnika, sugerują, że są one skierowane do kobiet. „Hej nieznajoma! Witaj w ‘świadomym otrzymywaniu’!” Świadczą też o tym dalsze strony ubrane w formę żeńską. Jednak poruszane zagadnienia na pewno będą przydatne każdemu poszukującemu lepszego życia, bez względu na płeć. 

okładka oryginału
źr. zdjęcia: www.amazon.co.uk
Każdy, bez wyjątku, chciałby prowadzić szczęśliwe, spełnione życie bez bólu, cierpienia, smutku i łez, mieć zawsze dobre samopoczucie. Najczęściej rzeczywistość odbiega od naszych wyobrażeń, stąd tak dużo wśród nas nieszczęśliwych i niezadowolonych ludzi. Pragniemy coś zmienić, więc szukamy rozwiązania w poradnikach, na warsztatach czy forach dyskusyjnych, stosujemy proponowane metody i.... nic się nie zmienia a nawet sytuacja jeszcze bardziej się pogarsza. Melody Fletcher przekonuje, że jest to spowodowane błędnym podejściem. Uważa ona, że wiele technik jest po prostu bezsensowna i nieskuteczna, gdyż opierają się na mechanicznych, bezmyślnych działaniach, bez zaangażowania.

Zgadzam się w zupełności z autorką. O Prawie Przyciągania przeczytałam wiele poradników, włącznie ze sławnym „Sekretem” i filmem pod tym samym tytułem. Wiem, że bezmyślne pisanie afirmacji, walka z negatywnymi myślami i emocjami przynosi mierne efekty a bywa, że sytuacja znacznie się pogarsza, gdyż przyciągamy to, czego nie chcemy widzieć w naszym życiu. Po książkę „Świadome Otrzymywanie” sięgnęłam z ograniczoną dozą zaufania, spodziewając się powtórki znanych mi reguł. Tymczasem zostałam zaskoczona podejściem autorki do tego tematu. Przede wszystkim musimy wiedzieć, co jest dla nas dobre i czego pragniemy naprawdę. Jest to ważny krok na drodze ku zmianom w kierunku lepszego życia. 

W dwóch częściach i 12 rozdziałach przekazuje swój punkt widzenia rzeczywistości, analizuje zagadnienia związane z przekonaniami, emocjami, wzorami zachowań, wiary i pokazuje w jaki sposób możemy zmienić swoje życie na lepsze. Skłania do spojrzenia w nowy sposób na negatywne emocje, nawyki i przyzwyczajenia, z którymi najczęściej walczymy w drodze rozwoju duchowego. Wykazuje, że każde z nich niesie dla nas ważną informację i pełni istotną rolę w określaniu naszego nastroju, podejmowaniu decyzji oraz manifestowaniu naszych pragnień. Pomaga zrozumieć i rozszyfrować własne odczucia, by świadomie tworzyć rzeczywistość według swoich potrzeb. 

"Zawsze najlepiej jest zdecydować, co chcesz zrobić i wtedy wybrać narzędzia pasujące do danego zadania.”

Kluczowym elementem, pomocnym w pracy nad sobą jest skala z emocjami, zarówno tymi negatywnymi jak i pozytywnymi, którą autorka nazwała Spektrum Umocnienia. Dzięki niemu możemy rozpoznać własne uczucia i nauczyć się rezonować z tym, czego pragniemy. Do tego potrzeba trzech kroków:

  1. Skupienie się na czymś pozytywnym
  2. Zwracanie uwagi na to, co czujemy
  3. Zrobienie wszystkiego, by czuć się dobrze
Książka nie ma wyraźnych podziałów na część praktyczną i teoretyczną. Wiele porad, wskazówek i ćwiczeń jest wplecionych w tekst, bez specjalnego zaznaczania, dlatego warto w trakcie czytania zaznaczać sobie strony, na których są one opisane. Odmienny jest także styl pisania i przekazywania wiedzy. Autorka stosuje wiele porównań, analogii, metafor działających na wyobraźnię i pomagających zrozumieć omawianą kwestię. Zabawne sformułowania i bezpośredni, szczery, zabarwiony humorem styl pisania sprawia, że czytanie mija szybko. Jednak nie wystarczy jednokrotne zajrzenie do poradnika, gdyż poruszane tematy mogą czasami sprawiać trudność w zrozumieniu, więc warto uważnie śledzić kolejne zdania i powracać do wcześniej omówionych zagadnień. Ułatwieniem są odnośniki w tekście z numerem strony, na której można znaleźć lub przypomnieć sobie informacje zawarte w przeczytanych już rozdziałach, które są w danym momencie powiązane z aktualnie opisywanym tematem.


Dowiadujemy się jak działa rzeczywistość, energia, na czym polega proces manifestacji, w jaki najlepiej składać zmówienia do Wszechświata, jak dowiedzieć się czy nasze zamówienie jest zgodne z naszym pragnieniem i czym naprawdę jest Prawo Przyciągania. Autorka wyjaśnia jak i dlaczego działa Prawo Przyciągania, jakie popełniamy błędy, dlaczego dotychczasowe, znane metody nie działają. Omawia podstawowe mechanizmy manifestowania tego co chcemy i kontrolowania tego procesu, wyjaśnia dlaczego podejmujemy błędne decyzje, czym są nasze przekonania, jaką pełnią rolę i w jaki sposób ograniczają nam dokonywanie zmian. Przekazuje niektóre ze swoich technik, które mają na celu zmotywowanie do pracy wewnętrznej, by w efekcie świadomie tworzyć własną rzeczywistość i przyjmować dary od Wszechświata.

„twoje emocje są twoim emocjonalnym systemem informacji zwrotnej, który pozwala ci kontrolować to, czy udajesz się we właściwym kierunku.”

Życie jest grą, która działa według określonych reguł. Ten kto doskonale je pozna i zrozumie, może z powodzeniem tworzyć warunki w jakich pragnie funkcjonować. Niestety, nikt nas nie uczy jak ich używać, stąd niejednokrotnie popełniamy wiele błędów. Efekty widać doskonale w naszym otoczeniu. Wszystko co nas otacza jest efektem naszych wyborów i działań. Wiele z nich to efekt przypadkowych sytuacji, złych decyzji i ignorowania swoich emocji. Coraz więcej osób uświadamia sobie, że ma wpływ na pojawiające się doświadczenia i moc kreowania rzeczywistości. Niestety, nie każdy potrafi wprowadzić w czyn przeczytane teorie lub robi to w niewłaściwy sposób. Książka Melody Fletcher jest drogowskazem wskazującym właściwy kierunek na naszej drodze ku lepszemu życiu. Pomaga odkryć kim naprawdę jesteśmy i uświadamia, że mamy moc kontrolowania tego, co pojawia się w naszym otoczeniu. Uświadamia, że jesteśmy odpowiedzialni za swoje życie i od nas zależy jak ono będzie wyglądać.

Książkę można kupić w sklepie:

Wydanie: I
Rok wydania polskiego: 2017
Rok wydania angielskiego: 2015
Wymiary14.5 x 20.5 cm
Ilość stron: 328
Miękka ze skrzydełkami
Redakcja: Juliusz Poznański
Korekta: Ewa Kosiba 
Projekt okładki: Łukasz Werpachowski
Tłumaczenie: Lena Mojsak 
Tytuł oryginalny: Deliberate Receiving: Finally, the Universe Makes Some Freakin’ Sense!