czwartek, 19 czerwca 2014

53.Umysł, ciało, dom


UMYSŁ, CIAŁO, DOM
Sekret harmonijnego życia

Tisha Morris


"Oczy są oknami naszych dusz. 
Okna są oczami świata."

Feng shui ma swoje początki aż w neolicie, kiedy głównie było sztuką służącą do znalezienia odpowiedniego miejsca pochówku. Jej zasady zostały oparte na uważnej obserwacji otoczenia, sił przyrody, świata, kształtów oraz ich wpływu na człowieka i ich wzajemnych zależności. Na tej podstawie powstała wiedza, która odpowiednio zastosowana może wywołać pozytywne efekty na wielu płaszczyznach. Dawniej była ona dostępna jedynie dla elity cesarskiej. Mistrzowie feng shui pochodzili z arystokratycznych, bogatych rodzin. Wynagradzano ich sowicie za świadczone usługi ale nie wolno im było zdradzać tajników feng shui. Za ich ujawnienie a co gorsza, za udzielanie rad pospolitemu ludowi, groziła surowa kara. Nasi przodkowie, mimo, że nie znali zasad feng shui - starannie wybierali miejsce pod budowę swoich osad, grodów i domów. Wejścia skierowane były na południe, miejsca kultu, pałace, kościoły ustawione na osi wschód – zachód, miały bezpieczne położenie – to wszystko wpływało korzystnie na ich życie. 

przykładowa strona z książki
W dzisiejszych czasach nie zwracamy uwagi na takie szczegóły. Domy powstają w przypadkowych miejscach, na dawnych cmentarzyskach, wysypiskach, miejscach bitew czy zabójstw. To blokuje pozytywne energie, które nie mogą zadziałać w naszej przestrzeni i dlatego źle się nam układa, chorujemy, panuje zastój i marazm. Nic dziwnego, że brakuje nam równowagi i harmonii, nie osiągamy swoich celów, mamy złe samopoczucie. Szukamy sposobów poprawienia swego bytu, zaprowadzenia ładu i porządku, pragniemy komfortu, dostatku, doskonałego zdrowia, dobrej pracy, wspaniałego związku. Traktujemy dom jak miejsce gdzie śpimy, jemy, spędzamy większość naszego czasu, nie dbając o jego energetykę. Tymczasem dom integruje się z nami i wywiera wpływ na nasze życie, jest częścią nas. Spędzamy w nim większość swojego życia, dlatego warto zadbać o jego „duszę”. W tym pomocna jest książka pt. „Umysł, ciało, dom” napisana przez Tishę Morris, która uświadamia nam, że poprzez zmiany w otoczeniu możemy przetransformować nasze życie. 

źr. zdjęcia: www.tishamorris.com
Nasz dom to nie tylko zimne ściany, lecz miejsce, które żyje razem z nami, wspiera nas, wpływa na nasze zdrowie, relacje międzyludzkie, finanse i na wiele dziedzin naszego życia. Książka podpowiada jak świadomie dokonać tych zmian poprzez spojrzenie na nasze otoczenie oczami feng shui. Nie jest to publikacja, która podchodzi do tematu schematycznie, lecz ukazuje duchowy aspekt naszej przestrzeni. Tisha Morris porównuje poszczególne elementy domu do naszego organizmu. Przystępnym językiem opowiada o zasadach feng shui, prowadzi przez kolejne pomieszczenia naszego domu, udziela rad i wskazówek, które mają pomóc w dokonaniu zmian. Uczy postrzegania swojego otoczenia z nowej, duchowej perspektywy. 

Poszczególne pomieszczenia, każdy element stanowi inny przejaw naszej osobowości. Ważna jest lokalizacja domu, jego adres, numer, okolica, kształt, obecni i dawni mieszkańcy, poszczególne piętra a nawet takie elementy, na które nie zwracamy uwagi jak sufit, kanalizacja, okna, drzwi, schody, kominek. Znając ich symbolikę, łatwiej możemy rozszyfrować informację, której udziela nam nasz dom. 

"Kiedy dostroicie się do energii waszego domu, będziecie mogli dokonać bardziej świadomych zmian w życiu. Kiedy dokonacie zmian w domu, zmienicie swoje życie."

Książkę można kupić w sklepie:

Oprawa miękka
Liczba stron 296
Format A5
Rok wydania 2014
Tłumaczenie Joanna Śliwińska
Tytuł oryginału Mind, Body, Home: Transform Your Life One Room at a Time
  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze sa mile widziane, lecz proszę o podpisywanie ich, chociazby imieniem. Anonimowe wpisy o charakterze spamu bedą usuwane. Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie :).